Pasztet rybny z orzechami pistacjowymi

Ryba na zimno, czyli błyskotliwy miks sandacza i pistacji – podajemy go z chablis, winem o muślinowej strukturze, które świetnie współgra z puszystą konsystencją pasztetu. Chablis czyli klasyka białej klasyki – naturalnie z winogron chardonnay. To jedno z tych win, które należy otworzyć podczas uroczystej wigilijnej kolacji. Miękkie, delikatne, a jednocześnie z dość wyraźnie zarysowaną kwasowością. Będzie go można połączyć z wieloma potrawami rybnymi (byleby bez ciężkiej panierki). Nam doskonale smakował z pasztetem z sandacza. Szlachetność zobowiązuje – a tu i wino, i potrawa prezentują najwyższy poziom.
- 50 dag sandacza bez skóry i ości
- 15 dag łuskanych orzeszków pistacjowych
- 40 dag płatów wędzonego łososia
- (możliwie najmniej słonego)
- 3 białka
- szklanka kwaśnej i gęstej śmietany
- sok z cytryny
- pieprz, pieprz cayenne
- ew. sól i ew. koperek
- masło do smarowania formy
- Świąteczna przystawka z grzybamiW czasie świąt na naszym blogu pojawią się przepisy na przystawki, świąteczną zupę grzybową, kilka sposobów przyrządzania karpia oraz wspaniały mrożony deser. Dzisiaj proponujemy grzanki z suszonymi grzybami i cebulką.
- Sernik czekoladowy z wiśniami z nalewkiCzasem mam ochotę zjeść coś pysznego, domowego i słodkiego. Sięgam wtedy do zbioru przepisów, przeglądam książki kucharskie i wybieram deser najczęściej taki, którego nigdy wcześniej nie przyrządzałam.
- Wegetariański pasztet z białej fasoli z gruszkąIdą święta, a wraz z nimi pieczenie świątecznych pasztetów! A gdyby tak w tym roku pokusić się o wersję wegetariańską? W dodatku nietypową – bo z pieczoną gruszką.
- Szczupak faszerowany – przystawka doskonałaDziś prezentujemy kolejną propozycję świątecznej przystawki, wspaniałej i delikatnej, która zachwyci również tych, którzy nie są zwolennikami ryb.
- Karp smażony w czerwonym winiePośród wszystkich przepisów na karpia dzisiaj proponujemy coś nowego, mniej tradycyjnego. Moim zdaniem to danie, dzięki któremu karp nabiera szlachetności.
- Przepiórka w sosie portoJeśli do tej pory ktoś nie przekonał się do wspaniałych aromatów i balsamicznej konsystencji portweinu, zachęcam do przygody kulinarnej, która – mam nadzieję – pomoże pozbyć się przesądów.
Nos bardzo świeży, ożywczy, nieco mineralny, emanuje aromatami zielonych jabłek, cytryn, poszycia leśnego i grzybów. W tle akcenty kwiatu lipy, mięty i akacji, a także lukrecji i świeżego siana. Sprężyste i soczyste na podniebieniu, o długiej końcówce, całość niezwykle gładka i delikatna.